sobota, 28 sierpnia 2010

Moje Mazury 13.08 - 22.08.2010


Wielkie Jeziora Mazurskie - w Polsce najpiękniejsze akweny śródlądowe do żeglugi. 
Wreszcie po dłuuugich trzech latach znowu na wodzie - tym razem postanowiłam  podzielić się z innymi niezapomnianymi wrażeniami, jakie daje obcowanie z pięknem tej krainy - stąd ten blog, w zasadzie mój pierworodny... ok, ok pisałam wcześniej bloga, ale tylko na użytek własny, więc to się nie liczy ;-).

Przyjęłam założenie, że będzie to fotoblog, a nie dziennik podróży, nie będę więc dokładnie opisywać kolejnych etapów naszego rejsu. Jednak nie byłabym sobą, gdybym nie wspomniała, że wystartowaliśmy w piątek 13 ;-), przy czym oczywiście żadne z nas nie przyznało się do tego, ze owa data cokolwiek może znaczyć. I znaczyła niewiele... zapomnieliśmy jedynie zabrać odbijacze z portu, więc po nocy spędzonej na Niegocinie (na szczęście daleko nas nie zaniosło) wczesnym rankiem, jak na żeglarzy przystało, czyli ok 11 ;-) wróciliśmy do mariny o wdzięcznej, aczkolwiek obco brzmiącej nazwie "Evelyn" - odbijacze grzecznie na nas czekały. http://www.evelyn.com.pl/galeria

A potem obraliśmy kurs na Mikołajki, aby pokazać je naszym przyjaciołom, Madzie i Bertrandowi, którzy spędzili z nami pierwsze dwa dni.
I to by było na tyle, jeśli chodzi o pierwszy etap, ponieważ poza zdjęciami uczestników wyprawy, nie zrobiłam wówczas żadnych fotek nadających się do publicznej ekspozycji...


W niedzielę dotarliśmy do jednego z najpiękniejszych zakątków Mazur -  niewielkiego cypla na półwyspie, na którym znajduje się rezerwat  zarządzany przez Stację Badawczą PAN w Popielnie.
To niezwykłe miejsce - półwysep otoczony jeziorami: Bełdany (tu byliśmy), Mikołajskie, Śniardwy i Warnołty, z bajkowym, mieszanym lasem i polskimi konikami. Krótka historia koników polskich jest tu: http://www.popielno.pl/koniki_polskie.html 

rezerwat stacji badawczej PAN w Popielnie, koniki polskie, Bełdany i ... aftersztag naszej łódki ;-)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz